Wyniki
Klub | 1st Half | 2nd Half | Gole | Wynik |
---|---|---|---|---|
LZS Krężnica Jara | 0 | 0 | 0 | Porażka |
Lewart II Lubartów | 0 | 1 | 1 | Zwycięstwo |
Szczegóły
Data | Czas | Liga | Sezon | Kolejka | Pełny czas bez dogrywki |
---|---|---|---|---|---|
11/11/2020 | 12:00 | Klasa B | 2020/21 | 9. | 90' |
Miejsce spotkania
Niedrzwica Kościelna |
---|
Parafialna, Niedrzwica Kościelna, gmina Niedrzwica Duża, powiat lubelski, województwo lubelskie, 24-220, Polska |
Podsumowanie
Mecz z wiceliderem tabeli Lewartem II Lubartów był jednym z najlepszych rozegranych przez nasz zespół w tej rundzie. Wprawdzie od pierwszego gwizdka goście rzucili się do ataku, ale szybko gra się wyrównała. Owszem to Lewart II miał przewagę w posiadaniu piłki, ale nasz zespół z eksperymentalnie zestawioną obroną skutecznie uniemożliwiał przyjezdnym tworzenie dogodnych sytuacji. Tych nawet więcej miała nasza drużyna.
Z naszej strony do przerwy swoje szanse mieli Jakub Siedlecki, Jan Miernowski i z rzutu wolnego Michał Kaleniec. Ostatni z wymienionych także po przerwie próbował szczęście, ale lepsze szanse mieli inni. Np. w 66′ Adam Kępowicz uderzył z rzutu wolnego tuż nad bramką gości.W 68′ akcję przeprowadzili Kacper Kurek z Łukaszem Śledzickim a strzał Miernowskiego z trudem obronił Bartłomiej Tutaj.
To właśnie bohaterowie tej akcji mieli swoje szanse w kolejnych akcjach. Najpierw – w 74′ – sam na sam wyszedł Śledzicki, ale Tutaj nogą wybił piłkę na róg. W 76 za to z przewrotki uderzał Kurek, ale i tym razem golkiper z Lubartowa z trudem obronił to uderzenie.
Wreszcie w 90′ spotkanie zostało rozstrzygnięte. Jeden błąd naszej obrony, Bartosz Lipski znalazł się w dogodnej sytuacji i pokonał Rafała Pietronia. Szybko rzuciliśmy się do walki o wyrównania. W ostatniej akcji meczu rozgrywaliśmy rzut wolny a do ataku poszedł nawet nasz bramkarz. I to właśnie Pietroń oddał ostatni strzał w meczu, ale bramkarz Lewartu skuteczną obroną zapewnił swojemu zespołowi zwycięstwo.
Po meczu możemy czuć niedosyt bo Lewart był zespołem do ogrania a do tego decydującego gola straciliśmy w samej końcówce. Podobne odczucia niedosytu towarzyszą nam zresztą po całej rundzie jesiennej.